Z Olą umówiłyśmy się dopiero w 38 tygodniu jej ciąży, było ryzyko, że nie zdążymy przed porodem, ale się udało 🙂 Początkowo miało być kilka ujęć sesji brzuszkowej, no i w sumie sesja dziecięca, bo cudowna Wanda kocha obiektyw. Udało się zrobić kilka kadrów romantycznych we dwoje, zatem… prezentuję Wam sesję 3 w 1, czyli w sumie „dzień z życia” 🙂
Cieszcie oko! 🙂


















