
Chrzest Święty Bruna


Uwielbiam wykonywać dla Was reportaże z Chrztu Świętego. Podglądanie przez obiektyw Waszych emocji, radości, wzruszeń, to spełnienie moich marzeń. Z Brunem widziałam się po raz pierwszy, ale z jego rodziną to już nasza trzecia sesja. Kiedy zapraszacie mnie po raz kolejny do Waszego świata, biegnę na jednej nodze.


Kiedy już Wy i Wasza rodzina mnie znacie, zdjęcia “robią się same”. Jesteście swobodni przed obiektywem, ufacie mi, słuchacie wskazówek. Wasi bliscy mnie zagadują, opowiadają, co się zmieniło od ostatnich chrzcin, ile dzieci przybyło. Wdzięczność mnie przepełnia, że mogę w tym uczestniczyć!





Podczas uroczystości Chrztu Świętego jestem jak Wasz cień. Nie przeszkadzam, utrwalam najważniejsze momenty i zapisuję dla Was historię tego dnia w postaci reportażu.




W trakcie świętowania z rodziną, oprócz oczywistych momentów, takich jak składanie życzeń, tort, obserwuję Was i utrwalam nieoczywiste zdarzenia. Od zawsze miałam dobry refleks, umiem złapać subtelnego buziaka od babci w ułamku sekundy. Często słyszę od Was, że na fotografiach zobaczyliście coś, o czym nie mieliście pojęcia, że się zadziało. Właśnie takie reportaże chcę dla Was robić. Zaskakujące, pełne różnych emocji, będące chwilą przeniesienia Was znów do tego wielkiego dnia Chrztu Świętego Waszego dziecka.










Nieodłącznym elementem reportażu podczas Chrztu Świętego są pamiątkowe zdjęcia z rodziną. Uwielbiam te pokoleniowe kombinacje – całe rodzeństwo rodziców, wszystkie wnuki, rodzeństwo z dziećmi itd. Zwykle to jest nagłe szukanie dziadka, który się z kimś zagadał, ustalanie, kto ma być na danym zdjęciu i czy bohater dnia ma być na rękach rodziców, czy wędrować od babci do cioci i w dalszą podróż. Staram się pomóc Wam ogarnąć ten moment. Proponuję lokalizację, kolejność osób i rejestruję, w jakiej kondycji jest Wasz bobas. Zdarza się, że ta część zdjęć jest rozkładana na kilka części, by zbytnio nie forsować dziecka.








Często ostatnim punktem reportażu jest wspólne świętowanie przy torcie. A kiedy autorką takiego słodkiego cuda jest mama, to jest to moment obowiązkowy na fotografiach z tego dnia.

