O mnie

Trzy filary mojego życia: małżeństwo, macierzyństwo i fotografia. Grają ze sobą, uzupełniają się i tworzą mnie – Patrycję Kaszewską.

Zamierzam zarazić Cię miłością do pięknych rodzinnych zdjęć, które ubogacą Twoje życie (i kolejnych pokoleń) na minimum 100 lat. Zdjęć, na których będziesz piękną i obecną mamą.

Aparat przyrósł mi już do ręki, ale mogłam się tego spodziewać, kiedy jako nastolatka, fotografowałam kwiatki i robaczki w babci ogrodzie, cyfrówką wybłaganą u mamy. W czasie burzliwego, nastoletniego życia – fotografia była mi odskocznią i azymutem na życie.

Szewc bez butów?

Przez lata byłam szewcem bez butów (czyt. fotografem bez albumu). Na jednych z wakacji, wcisnęłam mężowi aparat w ręce…

To, co z tego wynikło, rozbawiło mnie do łez – mąż uchwycił moment, gdy piaszczysta stopa Oli wylądowała prosto na mojej twarzy (zdjęcie widzisz obok).

To wydarzenie tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że zdjęcie z dziećmi, na którym się będę sobie podobać, zrobi mi jedynie profesjonalny fotograf. I na pewno nie będę to ja.

Dlatego...

...nie zamierzam polecać Ci statywów, ustawiania wyzwalacza, bo wiem, że to rozwiązanie na jedno zdjęcie. A co się nabiegasz do tego statywu i z powrotem, to Twoje.

Moja historia dotarcia do przekonania, że tylko fotograf może zrobić pełne emocji, bliskości i czułości, rodzinne zdjęcia, na których są wszyscy obecni, łącznie ze mną, jest długa. Ale Ty możesz się tam znaleźć szybciej – fajnie, że tu jesteś. Zostań ze mną i przekonaj się, jak miłe i przyjemne może być dbanie o rodzinne wspomnienia. Twoja półka z wydrukowanymi zdjęciami będzie rosła wraz z malejącą ilością zdjęć w telefonie i na dyskach komputera.

Tak, dobrze wnioskujesz. Odkąd pojawiam się z rodziną regularnie na sesji rodzinnej u fotografa, robię mniej zdjęć na co dzień. Nie potrzebuję ich w takiej ilości jak kiedyś, bo mam piękne i świetne jakościowo zdjęcia od fotografa.

Kadry, które przewijają się w tej zakładce, są z naszej ostatniej rodzinnej sesji wykonanej podczas wakacji. Czy widać, że ten dzień był ciężki, kilka godzin spędziliśmy w aucie, a tuż przed sesją dzieci się kłóciły? Nie! I o tej historii pewnie kiedyś zapomnimy, ale zdjęcia pozostaną piękne, bo jesteśmy na nich razem tak na 100%.

Tak właśnie wygląda życie w rodzinie – na co dzień burzliwie, ale ponad tym jest nasza miłość, bliskość i relacja. Dlatego sesja rodzinna jest nam zwyczajnie… potrzebna!

Spotkajmy się na sesji!

Jestem Patrycja, a Ty właśnie trafiłaś do miejsca, gdzie rodzinne wspomnienia nabierają nowego blasku. Chcę zaprosić Cię na sesję, podczas której pokażę Waszą rodzinę taką, jaka naprawdę jest: pełną emocji, czułości i małych, codziennych cudów, które warto zatrzymać na zawsze. Zostaw statyw, odłóż telefon i pozwól mi zatroszczyć się o to, byście wszyscy, łącznie z Tobą, mogli być w tych kadrach razem.

Nie musisz martwić się idealnym dniem, ubraniami czy humorem dzieci. Życie rodzinne ma swoje burze, ale to, co najważniejsze, to miłość, bliskość i relacje. A ja wiem, jak to uchwycić. Chodź, stwórzmy razem coś, co będzie cieszyć nie tylko Ciebie, ale i kolejne pokolenia.

Inni o mnie :)

Nikola:
„Patrycja nie tylko robi zdjęcia, także dba o atmosferę, ma super pomysły na zdjęcia, ale też łapie „momenty”.”

Sesja z Patrycją to przede wszystkim był super czas, szczególnie dla dzieciaków. Dużo luzu, wygłupów i zabawy. Patrycja nie tylko robi zdjęcia, także dba o atmosferę, ma super pomysły na zdjęcia, ale też łapie „momenty”. Podąża za pomysłami dzieci.. co czasem wiąże się ze skakaniem po łóżku czy jedzeniem na podłodze, ale efekt końcowy jest CUDOWNY!! Mam nadzieję że to nie ostatnia nasza sesja.